menu Krzyś

środa, 24 czerwca 2015

Stylizacja włosów Włosomaniaczek

Jak sobie radzić z włosami bez prostownicy? Oto kilka sposobów układania włosów bez użycia wysokiej temperatury:

* koczek ślimak

Po wyschnięciu (najlepiej naturalnym) włosów związuję je w koczek pochylając głowę w dół. Skręcam je lekko wokół własnej osi i owijam dookoła. Następnie związuję miękką frotką. Moim włosom na sucho wystarczy godzinka, żeby nabrały objętości i ładnego kształtu. Potem można je delikatnie przyklepać i ostrożnie przeczesać palcami. Niektóre dziewczyny związują włosy jeszcze na morko i suszą suszarką. Na koniec (jeśli bardzo nam zależy na utrzymaniu kształtu fryzury) możemy je odrobinę spryskać lakierem. Nie polecam robić tego często, gdyż tego typu kosmetyki nie są zdrowe dla naszej czupryny.

* loki i fale na żel z siemienia

Glutka z ugotowanego siemienia lnianego wgniatamy w mokre włosy (najlepiej naturalnie kręcone lub falowane) i pozwalamy im wyschnąć naturalnie gdy są rozpuszczone bądź w koczku. W takiej fryzurze włosy długo schną, więc można je podsuszyć suszarką. Żel lniany nabłyszcza włosy i wydobywa skręt.

* proste bez prostownicy

Jeśli włosy łatwo jest wyprostować i takie ułożenie zwykle długo się utrzymuje (u mnie tak właśnie jest), możemy pozwolić im wyschnąć naturalnie do ok. 80% i resztę dosuszyć chłodnym powietrzem suszarki. Podczas suszenia można je ostrożnie wyciągnąć na okrągłej szczotce, ale nie zawsze jest to konieczne. Taki sposób jest zdrowszy dla włosów niż prostownica.

* warkocz na różne sposoby

Warkocz jest dobrą fryzurą na upał (nie każdemu jest dobrze w koczku). Jest praktyczny i wygodny. Z warkocza na szybko możemy zrobić sobie też opaskę nad czołem lub wpleść w dowolne miejsce na głowie warkocz dobierany. Umożliwi nam również wykonanie fryzur asymetrycznych bez potrzeby używania wsuwek. Gdy nabierzemy wprawy w prostych plecionkach, z pewnością pojawią nam się w głowie kolejne ciekawe pomysły jak łączyć warkocze z kucykiem, kokiem lub z rozpuszczonymi włosami. Obecnie, są to bardzo modne fryzury.

* kucyk

Wysoka kitka na szczycie głowy kojarzy mi się z pewnymi siebie kobietami. Jest bardzo praktyczna, gdy na dworze jest gorąco lub gdy jesteśmy w pracy. Śmiało możemy tutaj eksperymentować z grzywką. 

Po więcej inspiracji zapraszam Was na bloga Anielskiego Włosa

Podzielcie się ze mną swoimi sposobami na bezpieczną dla włosów stylizację :-)
 

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Balsam do włosów z kozim mlekiem i retinolem

Skusiłam się na niego z kilku powodów:
1) był tani jak na taką ilość
2) zawiera kozie mleko, które moja cera bardzo lubi
3) ma w składzie retinol, który podobno przyspiesza porost włosów
4) to balsam, więc jest znacznie lżejszy niż maska.

Ale nie oszukujmy się, głównie chodziło o porost i cenę ;) Koza na opakowaniu też jest świetna!



Skład:

Aqua (woda), Cetearyl Alcohol (tłusty emolient), Behentrimonium Chloride (konserwant i antystatyk), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk), Goat Milk (kozie mleko), Elastin (elastyna, poprawia elastyczność i porost), Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszenicy, przyspieszają wzrost włosów), Parfum (zapach), Citric Acid (regulator pH), Kathon CG (konserwant).

Prosty skład - 10 składników i to włącznie z wodą oraz konserwantami niezbędnymi w każdym kosmetyku, którego chcemy używać dłużej niż kilka dni.

Nie wiem, w którym miejscu dokładnie jest retinol, ale jego działania u siebie nie zauważyłam. Balsam się u mnie nie sprawdził. Plątał mi włosy i powodował suchy łupież. Moje włosy zdecydowanie nie lubią mlecznych protein, ani w ogóle protein w takich ilościach :p

Być może miałby się szansę sprawdzić na włosach, które lubią proteiny mleczne. Moja koleżanka używała go w wersji z keratyną. Ma włosy kręcone, wysokoporowate, farbowane. Mówi, że jej loczki przyzwyczaiły się do tego kosmetyku i z czasem działał lepiej (ale to zapewne zasługa keratyny, którą jej włosy uwielbiają. Ja jednak nie mogę go Wam z czystym sumieniem polecić.

Balsam jest rzadki i przez to nie jest wydajny, ale mimo wszystko nie zawiera parabenów, ani żadnej gorszej chemii i to należy uwzględnić przy ocenie.

Ocena: 2/5

Znacie te balsamy? Jak u Was sprawdza się kozie mleko?
 

piątek, 19 czerwca 2015

Jedwab Biosilk - nowa formuła


Tak uwielbiany przez kobiety jedwab do włosów zyskał nową "lepszą" formułę. Zerknijcie na skład:

Cyclomethicone (lotny silikon), Dimethicone (silikon zmywalny łagodnym detergentem), SD/Alkohol 40B (alkohol, wysusza), Panthenol (prowitamina B5), Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk (antystatyk i kondycjoner), Octyl Methoxycinnamate (filtr UV), Parfum (zapach), C12-15 Alkyl Benzoate (konserwant), Phenoxyethanol (konserwant), Methylparaben (konserwant), Propylparaben (konserwant).

Co my tu mamy... Silikon - ok, silikon - spoko, ALKOHOL??? Nieładnie... Dalej mamy pantenol - super, antystatyk - też dobrze, filtr UV - przyda się, zapach - ok, a na końcu 4 konserwanty (w tym 2 parabeny).

Nie wróżę nic dobrego włosom, które dostają go regularnie, szczególnie jeśli były rozjaśniane. Produkt będzie je wysuszał i powodował (lub zwiększał) ich łamliwość! Nie polecam używania tego kosmetyku, mimo że ładnie pachnie, dociąża i wygładza włosy. Na dłuższą metę będzie on szkodliwy dla włosów.

Co z nim zrobić jeśli już go kupiłyśmy? Moją metodą na wykorzystanie zalegających buteleczek jest zmieszanie Biosilku z Bioelixire Argan Oil lub innym serum nie zawierającym alkoholu. Spowoduje to zmniejszenie stężenia alkoholu w nakładanej porcji kosmetyku. Lepiej nie wlewać zbyt dużych ilości tego jedwabiu. Polecam pomęczyć go trochę dłużej, a bez szkodliwości dla włosów.

Ocena 2/5


Jakie są Wasze doświadczenia z Biosilkiem? Lubicie go czy wręcz przeciwnie? W jakim stanie są Wasze końcówki przy dłuższym stosowaniu tego jedwabiu? Może macie jakieś dobre zamienniki?
 

czwartek, 18 czerwca 2015

Liebster Blog Award


Beauty Guardian zrobiła mi bardzo miłą niespodziankę i nominowała mojego bloga do Liebster Blog Award 2015. Serdecznie jej za to dziękuję :-)

Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

 Oto pytania, które otrzymałam wraz z moimi odpowiedziami:

1. Czy posiadasz śmieszne przezwisko?
Nie posiadam żadnego przezwiska, ale znajomi lubią różne wariacje mojego imienia: Monia, Moń itd. Babcia mówi do mnie Miśka :D

2. Największe uzależnienie?
Biała czekolada z jagodami goji!



3. Istnieje anegdota na twój temat opowiadana w kółko na rodzinnych spotkaniach?

Tak, mama czasem wraca do sytuacji, gdy będąc małą dziewczynką rozbiłam szybę na ławie w salonie uderzając w nią pałeczkami niczym w bębenek....

4. Co Cię skłoniło do założenia bloga?

Na blogu Anwen trafiłam na konkurs organizowany przez sklep EkoPiekno i złożyłam zamówienie. Postanowiłam całkowicie zmienić moją włosową pielęgnację i używać tylko naturalnych kosmetyków (lub w większości). Na blogu chciałam udokumentować moje efekty świadomej pielęgnacji.

5. Ulubiona zabawka z dzieciństwa?

Nie mam jednej ulubionej zabawki. Pamiętam, że lubiłam bawić się lalkami Barbie, przytulać pluszaki i spać ze szmacianą lalką świecącą w ciemności.

6. Czy uprawiasz jakiś sport?

Nie jestem wielką fanką siłowni ani sportów drużynowych. Uwielbiam natomiast długie spacery i taniec do białego rana. Czasem oglądam też skoki narciarskie.

7. Telewizja czy internet?

Zdecydowanie internet. Nie mam nawet w pokoju telewizora ;-)

8. Obecny cel, który chcesz spełnić?

Pomału szykuję się do przeprowadzki. O szczegółach opowiem Wam innym razem. Zapowiada się duża zmiana.

9. Najdziwniejsza sytuacja jaka Cię spotkała w życiu?

Zaskoczył mnie człowiek staczający się ze schodów w metrze (pijany? naćpany? uciekający przed kimś?) z ogromnym guzem na głowie przechodzący przez bramki i pędzący wprost na peron... Wyciągnęłam go za fraki razem z jakąś dziewczyną i zawołałyśmy policjantów oraz wezwałyśmy pogotowie. Cóż, chyba można uznać, że uratowałyśmy mu życie.

10. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?

Naleśniki na słodko, pizza oraz kurczak w towarzystwie pieczonych ziemniaczków i sałatki.

11. Jesteś rannym ptaszkiem czy sową?

Ranne to u mnie są wrony za oknem :D Ja widzę w sobie raczej sowę. Wolę dłużej posiedzieć w nocy i zrobić wszystko niż wstać o 6 rano (lub wcześniej) i dokończyć sprawy z poprzedniego dnia.

Mam nadzieję, że dzięki tym odpowiedziom mogliście mnie trochę poznać :-) A oto osoby, które ja wytypowałam do nagrody:

1. https://ktopokochaaddoha.wordpress.com/

2. http://lakiernia-pulinki.blogspot.com/

3. http://bazgrdiseny.blogspot.com/

4. http://ekomazidlaa.blogspot.com/

5. http://fiodella.blogspot.com/

6. http://niezleziolkoo.blogspot.com/

7. http://poowlyanne.blogspot.com/

8. http://www.justynazybert.blogspot.com/

9. http://sanalsha.blogspot.de/

10. http://modowy-zawrot.blogspot.com/

11. http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/



Moje pytania dla wybranych przeze mnie blogerek:

1. Co spowodowało, że zaczęłaś pisać bloga?

2. Czym się interesujesz, nie licząc blogowej pasji?

3. Jakie masz marzenia?

4. Czego boisz się najbardziej?

5. Gdybyś mogła przeżyć 1 dzień z życia sławnej osoby, to kto by to był?

6. Jaka jest Twoja ulubiona książka?

7. Jaki kraj chciałabyś zwiedzić i dlaczego?

8. Czy masz zwierzątko?

9. Jakie są Twoje ulubione lody?

10. Z jakiego swojego osiągnięcia jesteś najbardziej dumna?

11. Blogi o jakiej tematyce czytasz najchętniej?

Zapraszam do udziału w zabawie wyżej wymienione osoby i proszę o linki do Waszych odpowiedzi. Pozdrawiam Was cieplutko!

wtorek, 2 czerwca 2015

Słowniczek cz.2

Dziś będzie o silikonach, czyli o składnikach, o których nie mówi się zbyt pochlebnie w Internecie. Chyba każda Włosomaniaczka odstawiła kiedyś lub zamierzała odstawić silikony, twierdząc że będzie miała zdrowsze włosy. Czy na pewno?
Mogłabym Was zasypać nazwami różnych silikonów i pokazać jak dobrze potrafię wyszukiwać takie informacje w googlach (bo przecież nie mam w głowie kilkudziesięciu obcobrzmiących składników z tymi samymi końcówkami), ale każdy "normalny" człowiek by się w tym pogubił. Dlatego postanowiłam ułatwić Wam nieco zadanie, skupiając się tylko na tych najpopularniejszych, które łatwo można rozszyfrować. 

Podzielmy zatem silikony na 4 kategorie:
a) odparowujące z włosa, czyli składniki z "cyclo-" na początku, np. cyclomethicone
b) zmywalne wodą, np. silikony copolyol, PEG oraz bardzo popularne hydrolyzed wheat protein czyli hydrolizwane proteiny pszenicy 
c) zmywalne łagodnym szamponem, np. dimethicone (mogą ten wyraz zawierać w nazwie)
d) zmywalne szamponem z SLS/SLES/SCS, czyli zawierające "trimeth-" z nazwie np. trimethicone

Składników z grupy a i b spokojnie możecie używać na co dzień. Nie nadbudowują się one na włosach, ponieważ zmyjemy je praktycznie każdym szamponem. Jeśli nasze włosy po intensywnej pielęgnacji mimo wszystko będą przyklapnięte i będą wyglądać jak kluski, należy je po prostu oczyścić szamponem z mocnym detergentem i wypróbować nieco lżejszą pielęgnację. I po kłopocie.

SILIKONY NIE NISZCZĄ WŁOSÓW! Mają za zadanie chronić je przed zniszczeniami. Nie zastąpią nam jednak zdrowej diety i naturalnych składników w kosmtykach. Powinny byc jedynie uzupełnieniem naszej włosowej pielęgnacji i najlepiej aby występowały jedynie w maskach, odżywkach i serach na końcówki, a nie w szamponach (no chyba, że nie używcie odżywek na co dzień). Silikony POWINNY tez występować w kosmetykach do stylizacji, aby chronić nasze włosy przed wysoką temperaturą.

Polecam wybrać kosmetyki, które Wasze włosy lubią lub nie lubią, znaleźć w nich silikony i sprawdzić, które najczęściej się powtarzają. Jeśli w tych "dobrych" kosmetykach kilka razy wystąpi powiedzmy dimethicone, to już wiecie że po tym silikonie Wasze włosy (przykładowo) lepiej się rozczesują i mają domknięte łuski. Na początek to wystarczy :-)

Lubicie silikony?

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Wyniki konkursu Marokańska Księżna

Dziękuję wszystkim, którzy wysłali mi swoje zgłoszenie. Czytanie każdego z nich sprawiło mi dużo radości :-) Nadszedł czas na ogłoszenie wyników.


Szampon Marokańska Księżna ufundowany przez Panią Paulę Pawlak ze sklepu Eko Piękno otrzymują:

ANETA z Poznania
ANIA z Łodzi
PAULINA z Ołtarzewa

Serdecznie gratuluję zwyciężczyniom i czekam na opinię czy produkt się u Was sprawdził. Nazwisk postanowiłam jednak nie podawać ze względu na ochronę danych osobowym. Z dziewczynami, które wygrały skontaktuję się jeszcze dzisiaj.


Posty, które okazały się przydatne zwyciężczyniom konkursu:






A oto obiecana lista najpopularniejszych postów na blogu od jego powstania:











A jakie są Wasze ulubione posty? :-) Chcecie więcej konkursów?